czwartek, 12 stycznia 2012

Ewolucja wyobrażeń Krzyża Świętego na monetach Szpitalników



   Postaram się prześledzić w skrócie jak kształtowało się wyobrażenie Krzyża na monetach zakonu w ciągu wieków.Jako że zima nie sprzyja peregrynacjom szlakiem zakonu a by dostarczyć czytelnikom nowych informacji - chciałbym pokazać jak piękne były monety zakonne- bo zakon miał możliwość bicia własnej monety i prowadzenia swej polityki fiskalno-monetarnej. A jako że strona ta jest poświęcona obecności zakonu w historii i współczesności to myślę że będzie to ciekawy przyczynek do tej historii. Wyobrażenia przedstawię na przykładach, oto pierwszy z nich ...:

Oto moneta o nominale Gigliato (4 gramy srebra),Wielkiego Mistrza Juana Fernandeza de Heredia, 1376-1396. 
Mistrza wielce zasłużonego dla zakonu,


Oto prosty krzyż grecki, złożony z kresek prostopadłych - na zwieńczeniach krzyża widoczne rycerskie tarcze joannickie plus elementy dekoracyjne po bokach 

*

Tutaj moneta też srebrna z XVI wieku


Także krzyż grecki prosty na tarczy kartuszowej

*

A oto moneta o nominale 3 Tari wielkiego mistrza Jeana Levesque de la Cassiere, piastującego urząd w latach 1572-1581


Tutaj następuje zmiana zamiast prostego krzyża pojawia się tak znany krzyż Maltański

*

A tu widzimy jednogramową monetę srebrną którą emitował wielki mistrz Marcantonio de Zoudadari, w latach 1720-1722


Piękne i proste wyobrażenie uderza w tej monecie, i znów zobaczcie jest prosty krzyż grecki.

*

Tutaj poniżej kolejna moneta, to 2 Tari z roku  1723 Wielkiego Mistrza Antonio Manuela de Vilhena, 1722-1736


Ponownie wyobrażenie Maltańskiej wersji krzyża co ciekawe pojawiają się gwiazdki pomiędzy ramionami.Ta moneta zapoczątkowuje tego typu wyobrażenia na monetach zakonu, poniżej kolejne monety z XVIII wieku w podobnym typie, są jednak pewne róźnice

*

to moneta mistrza Emanuela Pinto, 1741-1775. o nominale 2 Tari z roku 1741


Wciąż widzimy krzyż w formie maltańskim, ale gwiazdki zastąpione zostały malutkimi krzyżykami też maltańskimi.

*

Tutaj także malutkie (1,91 grama srebra) 2 tari  mistrza Francesco Ximenez de Texada, 1773-1775


tutaj między wciąż maltańską wersją krzyża widzimy datę emisji monety

*

A tutaj złota moneta o nominale 20 Scudi ,mistrza Emanuela Pinto, 1741-1775


na tych oto 16,60 gramach czystego złota widzimy dwa krzyże w właściwie trzy ...
Na krzyż maltański nałożono tarczę z prostym krzyżem greckim, a na wszystko jeszcze włożono order krzyża maltańskiego.

*

I wreszcie ostatnia z monet, już ze schyłku bytnosci zakonu na Malcie. To Emanuel de Rohan, 1775-1797. 2 Scudi 1796 o wadze 24,05 g, czyli o wadze talara.


Proszę zwrócić uwagę na to piękne wyobrażenie, na krzyżu maltańskim, znów tarcza z krzyżem greckim nad nim korona zwieńczona krzyżem a poniżej order.

*
Tak oto kształtowało się to wyobrażenie, od prostego krzyża greckiego, do formy maltańskiej by połączyć się we wspólną formę.



Wszystkie obrazki monet w tym poście pochodzą ze strony http://www.coinarchives.com







niedziela, 1 stycznia 2012

Legnickie Pole - Kościół Św. Jadwigi Śląskiej

      Dziś szlakiem Joannickim zajrzymy do Legnickiego Pola, miasteczka nieopodal Legnicy, gdzie to w słynnej bitwie w 1241 roku stawali na polu bitwy, najpewniej Templariusze a i z dużą dozą prawdopodobieństwa i Joannici i może i Krzyżacy (to najmniej pewne),ale że nie o bitwie dziś mowa będzie bo i na jej pola się niebawem wybiorę, dziś zobaczymy co znajduje się z zakonnnych śladów wewnątrz kościoła pw.  Św. Jadwigi Śląskiej, kilka słów o tej perle barokowej.

Jest on siedzibą parafii Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Jadwigi Śląskiej i centralnym elementem byłego zespołu klasztornego Benedyktynów.
Budowę kościoła rozpoczęto w 1719 roku. Autorem projektu był czeski architekt Kilián Ignác Dientzenhofer. W 1723 benedyktyni uzyskali zgodę na erygowanie własnej parafii. W tym samym roku opat Othmar Zinke położył kamień węgielny pod budowę klasztoru, a pięć lat później – pod założenie kościoła. Świątynię oddano w stanie surowym w 1729
Kościół został poświęcony 7 października 1731 roku, ale prace wykończeniowe trwały do 1733. Powstały wówczas freski sklepienne autorstwa Cosmy Damiana Asama z Monachium, - i własnie te freski są tu kluczowe, dla joannity ...

oto ta budowla, piękny przykład baroku:


A wewnątrz wspomniane freski, już na pierwszy rzut oka można dostrzec dwie flagi zakonu , a będzie jeszcze ciekawiej ...

Ot widok gdy stoi się przed ołtarzem - twarzą do wejścia - widać flagę - banderę zakonu ...


A tu na jednym z plafonów bocznych, wśród wielu mnichów i min. też braci templariuszów widać joannitę z wydatnym nochalem i bujną brodą, w hełmie typu normańskiego, do tego kolor płaszcza i tuniki nie jest czarny jak węgiel a wręcz grafitowo-granatowy, co by się zgadzało z brakiem wydajnych barnwników w kolorze czarnym,co ciekawe nasz brat ma skute ręce ...


a oto zbliżenie (przy okazji warto zwrócić uwagę na różnie odcienie koloru białego np. jaki kolor - ecru - ma zwykły mnich ...)


A oto na tym samym plafonie, i tej samej scenie adoracji widzimy, templariuszy i lazarytów ...


i od szczegółu do ogółu powróćmy jednak do malowidła głównego ... oto ono w całej okazałości


I tu perła zobaczcie oto galera Maltańczyków w całej okazałości, wraz z dewizą zakonu poniżej malowidła


AVE CRVX DOMINI TV SPES VINICA

A zaraz obok jest wyobrażenie rycerza maltańskiego, ze sztandarem zakonu i z krzyżem orderowym przez pierś przewieszonym - zwróćcie uwagę na tarczę, oto on:


tuż obok niego rycerz krzyżacki, Oczywiście malowidła powstały w ciągu kilku lat przed 1733 rokiem ,i wyobrażają to jak sobie wówczas przedstawiano rycerzy, lub jak o nich romantycznie - i w sposób idealistyczny - ich obraz wyobrażano i widziano ... jednakże widoczne są próby przedstawienia rycerza w średniowiecznym hełmie normańskim, takim jak mógłby nosić w bitwie pod Legnicą ...

Bardzo ciekawym mi było znalezienie tych przedstawień na tym fresku, mam nadzieję że i dla was ...


a oto widok na tą piękną świątynie z oddali, górującą nad całą okolicą,


 okolicą w której przebiega autostrada A4, po niej ludzie mkną w pędzie wielkim nie wiedząc jakie skarby mijają ...